Przychodzę i otwieram lodówkę biorę  stamtąd coś do jedzenia i siadam przy stole wyczerpana. Do kuchni wchodzi Lokaj ojca Yuffie.
- Wróciłaś ale marnie wyglądasz. - Stwierdził patrząc na nią.
Yuffie wzruszyła ramionami i zaczęła robić sobie jedzenie.
- No i co z tego. - Powiedziała przerywając na chwilę czynność.
Lokaj westchnął i podszedł do niej.
- Daj ja Ci zrobię jedzenie. - Wziął od niej wszystko i zaczyna robić.
- Dzieki - powiedziała tylko Yuffie