Podniszczony plac zabaw...
Offline
<Wchodzi z opuszczoną głową. Siada na huśtawce>
*skrzyp, skrzyp*
<Po policzku spływa łza... samotna jak jej nieszczęśliwa posiadaczka >
Nande...
Nande watashi!!??
<krzyk odbija się i powraca tylko wyciszone echo>
<Kaena spada na ziemie i leży płacząc pośród zapomnianych kwiatów>
Offline
Mieszkaniec
*wchodzi na plac zabaw i rozgląda się dookoła*
*spostrzega płaczącą dziewczynę i podchodzi do niej*
Co się stało? *pyta z troską w głosie*
Offline
<patrzy zdezorientowa>
huh... nic takiego... nic...
<patrzy na ziemię>
Offline
Mieszkaniec
Na pewno?
*podaje chusteczkę*
Offline
<kiwa głową na podziękowanie>
po prostu.... dopadają mnie wspomnienia...
<wyciera oczy>
Offline
Mieszkaniec
Hmm.. Rozumiem.
*siada obok niej na ziemi*
Nie wszystkie wspomnienia są szczęśliwe.. *wzdycha*
Offline
zwłaszcza jeśli dotyczą śmierci
<próbuje się uśmiechnąć>
Offline
Mieszkaniec
Zgadzam się... *kładzie się na ziemi i spogląda w niebo*
.....
Ale.. *podnosi się energicznie do pozycji siedzącej*
Nie możemy pozwolić, aby takie złe wspomnienia nami zawładnęły nee?
Offline
hm...
Offline
Mieszkaniec
*przychodzi na plac i siada na jednej z huśtawek*
.....
*zaczyna lekko się huśtać*
Offline
Mieszkaniec
*zatrzymuje się i schodzi z huśtawki*
*siada pośród kwiatów*
Umm.. ale tu cicho i pusto..
*podnosi głowę w górę i spogląda w niebo*
Offline
Mieszkaniec
*przychodzi i siada na huśtawkę*
*po jej policzku spływa gorzka łza*
Nie..*potrząsa głową* W końcu to był tylko sen...*spuszcza wzrok*
Offline
Mieszkaniec
*zaczyna się jej kręcić w głowie*
Umm.. Co się dzi...
*mdleje i osówa się na ziemię*
Offline
<spogląda na nieprzytomną Garnet i podbiega do niej>
Offline