Jest tu cicho i kazdy moze tutaj przyjsc

*wchodzi przez duże drzwi*
*siada na ziemi i patrzy się w sufit*

Ale tu spokojnie... *uśmiecha się sama do siebie*

*kładzie się na ziemię*

....

*nieświadomie zasypia*

<podchodzi do Garnet i budzi delikatnie>

chodź...

<podpiera ją i wyprowadza powoli>

*niemrawo spogląda na Kaenę*

Gdzie idziemy?

<spogląda na nią>

spokojnie...
jesteś bezpieczna

<uśmiecha się>

Jestem spokojna *uśmiecha się szeroko*

Tylkooo.. Mało kojarzę zaraz po przebudzeniu *głupi uśmiech*

chodź ze mną...

Dobrze *idzie z Kaeną*

*wchodzi do katedry*
*nie widząc nikogo siada na ziemi opierając się o ścianę*

<wchodzi pospiesznie nie zauważając nikogo>

<podbiega do mnicha i mówi mu coś po cichu>

<po chwili oboje wybiegają z katedry>

*słyszy wybiegających ludzi*
*otwiera oczy*

K..Kaena? Ciekawe co się stało..*mruczy pod nosem*

*wstaje i wychodzi z katedry*

*wchodzi wolnym krokiem, ciche tupanie tworzy echo na całą katedrę*
Ale tutaj cicho... Miejsce w sam raz dla mnie...  *mruczy do siebie pod nosem*
*tup, tup*
*siada gdzieś w ławce i zamyka oczy, głęboko się zamyślając*

<wchodzi zadziwiony>
co to za miejsce???

<wychodzi muwiąc>
ide znależć coś do jedzenia...

<wchodzi siada na ławce i konsumuje jabłka>
    mlask,mlask,mlask
<kładzie się i zasypia>
Chrap....chrap....chrap....

<budzi się zauważa nieznajomego>
Wchat the  fu***
<a ty tu z kąd>

ja wiem że to co się dzieje nie jest zabawne <wycjąga colta>
dostałem go za walke na iwo ijma, na III wojnie światowej.
<wycijąga magazynek i liczy naboje wkłada go z powrotem >
ehh...

a ty wogule skąd pochodzisz ????< pyata z  zaciekawieniem>

no dobra a czym jesteś ???<usmiech idioty na twarzy>

gdzie można znaleść tytoń< pyta i spogląda na podłoge

<znudzony odchoddzi>

<po poszukiwaniach w katedrze>
Jest tu wyczuwalna magia ale go tu nie było.