Rievel Fendine - 31-01-2009 22:10:55

Sala rejestracyjna i trasa wyścigów chocobo.

Shaira - 08-05-2009 09:20:56

Wchodzi do "sali rejestracyjnej" i idzie w stronę toru. Gdy jest przy drzwiach mężczyzna w kasie pyta się go:
Gdzie pan idziesz bez biletu
Na co Shaira odpowiada celnym rzutem mieczem w ciało mężczyzny, idąc dalej przyciąga do siebie miecz. Gdy wchodzi na trybuny zauważa przytłaczającą ilość ludzi. Uśmiecha się szyderczo, a w jego czrnych jak nigdy oczach daje się zauważyć błysk szaleństwa. Wyciąga miecze, a z jego ciała "wypływa" czarna energia, która zaczyna kształtować się w płomień. Gdy cała energia ukształtowała się w płomień zaśmiał się demonicznie, a płomień gwałtownie wzrósł. Ludzie zaczęli uciekać.
Gdzie uciekacie?! Tchórze! Nawet nie zacząłem się bawić!!!
Mówi, po chwili rusza w stronę uciekających, przed którymi pojawia się ściana ognia.
No! Teraz nie będziecie tak kłopotliwi!
Ciągnie dalej, a z drzwi z których niedawno wyszedł wychodzi ochrona. Biegnie w ich stronę, kopie jednego odbijając się od niego, przeskakuje nad drugim i przecina go na pół mieczem. Na twarzy Shairy widnieje krew ochroniarza, którą Shaira zlizuje.
Ehh... pijało się lepsze...
Odchodzi w stronę uciekających zostawiając jednego ochroniarza przy życiu. Ochroniarz intuicyjnie sięga po broń (palną) i strzela w stronę Shairy. Shaira słysząc strzał odwraca się, w skutek czego pocisk trafia w jego ramię. Shaira dotyka swojej rany i rzuca mieczem w jej (rany) sprawcę.

Graham Masterton - 08-05-2009 16:56:45

<na niebie pojawia się błysk i wielka kula ognia leci w strone trybun>

Shaira - 08-05-2009 17:14:32

Shaira zauważając kulę odskakuje w tył robiąc unik-kula uderza w tłum ludzi próbujących uciekać przed Shairą.

Kastragar - 08-05-2009 18:54:50

<pojawia się przed Shairą i uderzył go z pięści w nos łamiąc mu go>
to za klowna fagasie...

Shaira - 08-05-2009 18:59:33

Wstaje i rzuca mieczem w Kastragara.

Kastragar - 08-05-2009 19:02:33

<odbija miecz>
stój już ci oddałem skupmy się na znalezieniu tego nekromanty
<odwraca się i idzie w stronę skąd pojawiła się magia>

Vincent Valentine - 08-05-2009 20:37:44

Vincent pośpiesznie wbiegł na salę z wyciągniętym Cerberusem. Rozejrzał się wokół, a gdy ujrzał Shairę nabił go specjalnymi nabojami (hmmm... srebro?).
-Ashla! Uważaj, mu już kompletnie odbiło! Krzyknął, gdy ujrzał wbiegającą za nim Ashlę.

Yuffie Kisaragi - 08-05-2009 20:51:10

Dotarła tutaj chodziarz było to dla niej trudne w tym stanie. Zatrzymała się na przeciwko Shairy.

- Ja nie odpuszczę temu Grahamowi za to ze mne rzucił o ziemie i zamknął w jakimś ciemnym pomieszczeniu z jakimś zwierzęciem które się na mnie rzuciło.

Odparła i spojrzała na Kastragara potem na Vincenta i na sam koniec na Shaire

Ashla - 08-05-2009 20:53:20

-Zajmij go czymś, ale nie zabijaj. Odburknęła wściekle i "wpakowała" do broni kilka zielonych i purpurowych kulek materii. (lightning, cure, barrier, cover).
-Nie tym razem... Mruknęła do siebie i skoczyła z szerokim mieczem w rękach (oraz drugim, cieńszym mieczem przy boku) ku ludziom otoczonym ścianą ognia.
-Zaraz Was stąd wyciągnę! Wrzasnęła wkładając do miecza jakąś czerwoną kulkę.
-Ten prezent od ojca Yuffie może się przydać... Wyszeptała do siebie. -Lewiathan! Zawołała głośno i po chwili stanął obok Ashly wielki, wodny stwór. -Zgasisz to, dobrze? Poprosiła, po czym wzięła na ręce jakieś dziecko.

Vincent Valentine - 08-05-2009 20:59:22

-Yuffie! Nie wiesz może, jak uspokoić tego szaleńca? Wrzasnął, po czym skoczył ku niej.
-Póki co musimy go przynajmniej odciągnąć od ludzi. Ashla ich stąd wyprowadzi.
Powiedział zerkając w stronę, z której dochodził szum fal. (Dla nie kumatych... Lewiathan, to stwór przywoływany dzięki jednej z czerwonych materii... Jej potworem wodnym, którego wysokość jest równa kilku blokom. Jego atakiem są właśnie "fale tsunami".)

Ashla - 08-05-2009 21:04:36

-Dzięki. Powiedziała do "swojego sługusa", gdy cały ogień został zgaszony.
-Możesz odpocząć. Szepnęła i wsunęła kulkę Lewiathana z powrotem do jednej z kieszeni.
-Tędy! Wskazała drogę ucieczki ludziom.

Yuffie Kisaragi - 08-05-2009 21:36:17

- Nie wiem może nie pił krwi dlatego teraz tak się zachowuje.

Spojrzała na swoje ramie, a potem z powrotem na Shairę

- Jeśli chce się napić krwi to mogę odciągnę go moją , ale nie wiadomo czy to jest rzeczywiście przyczyna jego zachowania.

Jej cała ręka była z krwi która kapie na ziemie.

Graham Masterton - 08-05-2009 21:48:38

<następne kule ognia spadają z nieba Resztki ludzi płoną , niebo staje się czerwone .Jedena kula ognia trafia w kobiete której wnętrzności rozchlapują się wszędzie>
<Wszystko zaczyna płonąć a wszystkiemu towarzyszy muzyka z organów (http://www.youtube.com/watch?v=E2u2UiMJ … re=related)>

Ashla - 08-05-2009 22:11:54

(I o tym właśnie mówiłam.... "Jej wnętrzności rozchlapują się wszędzie"... A ja zarzuciłam na nią barierę -.-')

-Hey Yuffie, a temu też brakuje krwi? Zapytała po wyprowadzeniu ludzi.

Yuffie Kisaragi - 09-05-2009 01:10:18

- A jemu nie mam pojęcia co jest

Zaśmiała się.

Kastragar - 09-05-2009 08:27:28

<Rozciąga wielką tarczę wokół całego toru wyścigów chroniąc ludzi>
Cholera!!!
Wkur*iony Shaira!!! I Nekromanta fagas!!! Coś jeszcze?!?
<odwraca się w stronę skąd lecą kule>
Dorwę cie ty skur*ielu!!! Zobaczysz!!! Będzie to moją obsesją żeby cię dopaść i zapier*olić!!!

Graham Masterton - 09-05-2009 09:16:09

<Z ziemi wychodzą szkielety niktóre bez rąk inne z mieczami i zabijają ludzi>

Shaira - 09-05-2009 09:18:30

No i wreszcie klown nie przynudza tylko gada od rzeczy!!!
Shaira wyskakuje w powietrze z taką lekkością, jakby pływał. Lecąc wykonuje magiczne znaki w powietrzu, po czym dmucha na trybuny - jego oddech się zapala.
Siemka Gracham! Jak leci rozpieprzanie wszystkiego co ci wejdzie w drogę?!
Uśmiecha się szyderczo, po czym robiąc salto ląduje z gracją na ziemi.

Graham Masterton - 09-05-2009 09:21:43

<organy ucichają a niedobitki ludzi prubują uciec .Szkielety zaczynają wubuchać raniąc i zabijając ludzi po chwili nie zostaje już rzaden szkielet>

Kastragar - 09-05-2009 10:09:25

<ochrania niedobitki ludzi wzywając sługusów>
chronić ludzi!!!
<sługusy zaczynają chronić ludzi. Kastragar wysyła kule światła serią w lecące kule z nieba>
Moja osłona długo nie wytrzyma!!!
Musimy coś zrobić z tymi kulami!!!

Yuffie Kisaragi - 09-05-2009 11:36:04

Jeden z szkieletów wybuchł obok Yuffie, zasłoniła się rękami i gdy wybuchł wylądowała na podłogę dalej od miejsca gdzie stała zanim szkielet wybuchł.

- Cholera jasna.

Ashla - 09-05-2009 19:43:27

(Czy wy potraficie czytać?? Jesteśmy tylko my... ludzie zostali dawno wyprowadzeni...)

Graham Masterton - 09-05-2009 19:59:28

(sory ale gdzie tu do kurwy nędzy jest napisane że ludzie są wyprowadzenie a po drugie to nie temat na takie rozmowy)

Ashla - 09-05-2009 20:04:14

(Cytat z jednego z moich postów: "-Tędy. Wskazała ludziom drogę ucieczki"
Post kolejny: "Spytała po wyprowadzeniu ludzi."  Rozumiem, że jedna osoba nie zauważyła, ale wszystkie...
Btw. A gdzie mam to napisać jak nie tu? Na chatboxie, którego nikt nie czyta?)

Kastragar - 09-05-2009 22:25:03

(oj szczegóły)
musimy coś zrobić bo za chwilę zginiemy z powodu lecących z nieba kul... Haloooo... nie wiem czy to ważne...

Ashla - 09-05-2009 22:55:51

-Vincent, wynosimy się stąd. Rzekła krótko osłaniając się szerokim mieczem przed spadającymi kulami.
-Tobie, zacny wojowniku, radzę to samo. Spojrzała na niego poważnie.
-Nie chodzi tu o to, że się boję. Ludzie zostali wyprowadzeni, a walka z nimi nie ma sensu. Niech szaleńcy wykończą się na wzajem. Wkroczymy, gdy znów będzie zagrożone czyjeś życie. Wytłumaczyła najszybciej jak mogła, rzucając wciąż defensywne zaklęcia na swych towarzyszy za pomocą materii barrier.

Kastragar - 10-05-2009 12:01:07

Dobra muszę zdobyć trochę informacji o tym nekromancie...
<zniknął>

Yuffie Kisaragi - 11-05-2009 08:07:18

Wstaję z ziemi.
- Eh super.
Jest wkurzona.

Shaira - 11-05-2009 08:30:41

Demonicznie się śmieje. Później wyciąga rękę do góry, nad "areną" gromadzą się burzowe chmury, w rękę Shairy uderza piorun, który po chwili zmienia się w wielki miecz dwuręczny. Zaczyna padać deszcz.
"Niech szaleńcy wykończą się nawzajem"... nie widzę tu żadnego szaleńca, a ty Graham? Widzę tu tylko ludzi, lub półludzi, którzy mają "nieco inne cele"
Uśmiecha się demonicznie, a "czarny płomień energii" "wchodzi" także na miecz.

Shaira - 11-05-2009 08:33:31

Wiecie, że kiedyś tu odbyła się ogromna bitwa? Poległy w niej miliony żołnierzy i paru baardzo potężnych herosów. Co za zbieg okoliczności, że akurat jesteśmy nekromantami
Uśmiecha się szyderczo.
Graham! Wiesz co mam na myśli?

Graham Masterton - 11-05-2009 14:20:47

<robi się ciemno  .Uderza piorun ukazując kontur postaci stojącej za Shairą zachwile znowu ciemno>

Ashla - 11-05-2009 15:31:04

-Vincent, chyba historia znów zatoczy koło... Westchnęła i wyszła.

Vincent Valentine - 11-05-2009 15:32:05

-Tacy zawsze kończą w ten sposób... I tym razem nie będzie inaczej. Wyszedł za nią.

Shaira - 11-05-2009 20:35:00

No nie! Nie pozwolę wam tak ot sobie odejść!!!
Wbija miecz w ziemię, z której wychodzą trupy żołnierzy poległych w wojnie.

Yuffie Kisaragi - 12-05-2009 06:46:06

- A jemu co znowu.?
Rzuca w niego sztyletem

Graham Masterton - 12-05-2009 14:43:53

<Szkielet wyskakuje z pod ziemi zasłaniając Shaire, Pojawia się Graham który kieruję się w strone Yuffie> To co Wampirze .... Czarna magia jest ci znana.....Połączmy siły a świat będzie nasz.....

Yuffie Kisaragi - 12-05-2009 18:25:36

- Nie zbliżaj się do mnie.
Powiedziała do Grahama i zaczęła się cofać

Graham Masterton - 12-05-2009 19:36:27

<W jego rękach zaczynają się tworzyć niebieskie kule>

Yuffie Kisaragi - 12-05-2009 22:19:34

- yyyyyy
Ma zakłopotaną minę i dalej się cofa.

Shaira - 13-05-2009 10:31:19

"Świat będzie nasz" podoba mi się
Uśmiecha się demonicznie. Po chwili tworzy kulę czarnego ognia, która powoli się powiększa. Gdy kula osiąga rozmiary... hmm... no, kiedy jest już duża, zwęża się, a w środku pojawia się lewitujący półtoraręczny miecz. Miecz ma czarne ostrze wykute z bardzo wytrzymałego, magicznego metalu, i jest bardzo ostre. Rękojeść także jest czarna, jednakże nieco jaśniejsza niż ostrze, wokół rękojeści unosi się czerwona energia, która rani każdego, kto nie jest właścicielem miecza. Shaira sięga po miecz i unosi go jedną ręką, w drugiej ma przygotowaną kulę ognia.

Yuffie Kisaragi - 13-05-2009 10:57:03

- Zdrajca
Powiedziała do Shairy , po chwili wyciągnęła sztylety i jednym rzuciła w stronę Gragama

Graham Masterton - 13-05-2009 16:52:20

<Rzuca kulą w sztylet a ten roztapia się i gorący metal spada na ziemie>

Shaira - 13-05-2009 16:56:58

Zdrajca? A kto powiedział, że kiedykolwiek byłem po waszej stronie?!
Uśmiecha się demonicznie rzucając kulą ognia w Yuffie.

Yuffie Kisaragi - 13-05-2009 19:59:50

Patrzy jak kula ognia leci w jej stronę ale po chwili opamiętała się i rzuciła się w bok a kula ognia przeleciała obok niej.

Zack Fair - 13-05-2009 20:11:08

<Podbiega do Yuffie ,Omijając zwęglone ciała> Ty pajacu z tymi niebieskimi kulkami ....
Zastanawiałeś się że nas jest 3 a ty 1 ...<uśmiecha się >

Yuffie Kisaragi - 13-05-2009 20:50:53

- Zack on nie jest sam
Powiedziała.
- Shaira jest z nim wiec jest 2 na 2

Zack Fair - 13-05-2009 20:52:02

.....<zwątpił>Wiedziałem że ten klaun z rodeo to nic dobrego....

Yuffie Kisaragi - 13-05-2009 20:57:35

Zaśmiała się.
- To co teraz zrobimy ??

Zack Fair - 13-05-2009 21:23:17

Masz jakieś wsparcie???

Yuffie Kisaragi - 13-05-2009 23:18:05

- Hmmm nie wiem a ty ??

Graham Masterton - 14-05-2009 08:49:43

Koniec tych pogawedek...<Odwraca się do Shairy> Mamy dwie  ofiary do pobawienia się <śmieje się>

Yuffie Kisaragi - 14-05-2009 14:31:17

Spojrzała na Grahama.

Shaira - 14-05-2009 14:35:12

Uśmiecha się, po czym biegnie w stronę Yuffie, gdy już dobiega wykonuje cięcie od dołu z obrotem, a później wbija swe kły w jej szyję.

Yuffie Kisaragi - 14-05-2009 15:11:48

Działo to się szybko ze nie zdążyła zareagować i czuła tylko jak wbija jej potem kły w szyje.

Zack Fair - 14-05-2009 15:20:13

<Ściąga miecz z pleców i prubuje dzgnąć shaire>

Yuffie Kisaragi - 14-05-2009 15:23:04

Ręką sięga po sztylet.

Shaira - 14-05-2009 15:28:39

Nie "odrywa się" od szyi Yuffie.

Yuffie Kisaragi - 14-05-2009 15:31:57

Wyciąga sztylet i chce wbić go w niego
- cholera.

Zack Fair - 14-05-2009 15:56:57

<Wbija miecz w plecy Shairy>

Shaira - 14-05-2009 16:18:55

(CZAS NIEDOKONANY IDIOTO!!!) Obraca się i wyciąga od niechcenia miecz, który tkwił w jego ciele.
Na twoim miejscu martwiłbym się o koleżankę, a nie o mnie...
Uśmiecha się szyderczo i robi zamach mieczem, który jeszcze niedawno tkwił w nim, w stronę głowy Zacka. Po wykonanym cięciu mówi:
Yuffie w tej chwili jest bardzo zmęczona, może nawet bliska śmierci... nadal chcesz ze mną walczyć?
Uśmiecha się demonicznie.

Zack Fair - 14-05-2009 16:21:11

(Jest jeden babol Ja będę machał nad tobą a ty nie zwrócisz uwagi !!!!!!)Ja nie ale on tak <pojawia się kula dymu z której wyskakuje wilk i ledwo unika miecza>

Yuffie Kisaragi - 14-05-2009 16:21:58

Patrzy nieprzytomnym wzrokiem i nie ma siły nic zrobić ani się bronić a z ręki wypadł jej sztylet i z głuchym trzaskiem spadł na ziemie a zaraz po nim upadła Yuffie.

Shaira - 15-05-2009 08:45:58

(Właśnie o to chodzi, że nie! Bo co napiszesz, że odcinasz mi głowę i co? Nic nie zrobie bo jestem martwy tak? Pomyśl zanim coś napiszesz!)
Hahaha!!!
Zaśmiał się demonicznie, odrzucając miecz Zacka. Wziął swój półtoraręczny miecz, wykonuje cięcie od dołu nadając ciału rotacji, obraca się i po chwili wykonuje cięcie z prawej. Po wykonanym ataku Shaira Odskakuje od przeciwnika i wyciąga przed siebie rękę. Przed Zackiem z ziemi wstają dwa dwumetrowe szkielety, opancerzone w pełne zbroje płytowe i wyposażone w wielkie półtoraręczne miecze i tarcze, które przytłaczają swym ogromem.
Przywitajcie się z gwardią królewską, niegdyś poległego tutaj króla, teraz moją!
Odskakuje w tył, robiąc salto i zawisa w powietrzu około 5 metrów nad ziemią.
Gracham! Mógłbyś coś zrobić poza staniem sobie i nic nie robieniem?

Kaena - 15-05-2009 14:07:52

<wychodzi za Vincentem i Ashl'ą>

Kastragar - 16-05-2009 08:01:08

Dosyć!!!!<zagrzmiał i stworzył klatkę wokół Shairy>
Ty pierdzielcu!!!
<rzucił kilkanaście kul energii w stronę Grahama i ciął go mieczem>

Graham Masterton - 16-05-2009 16:20:31

<Zapada się pod ziemie , Pojawiają się szkielety i rzucają się na wszystko co rzywe>

Kastragar - 16-05-2009 16:31:34

<pstryka i pojawiają się sługusy>
Powstrzymać szkielety!!! Ten nekromanta od siedmiu boleści jest MÓJ!!!

Graham Masterton - 16-05-2009 16:32:56

<hello a mnie tu nie ma .....Fajnie się tnie powieietrze????>

Kastragar - 16-05-2009 16:36:35

Rozetnę cię na pół Nekromanto!!!<jak cię znajdę>
Obudze w sobie MROCZNEGO TEMPLARIUSZA którym niegdyś byłem!!!<heh niedawno to wymyśliłem: czarna magia mrocznego templariusza+magia światła>

Shaira - 16-05-2009 20:22:03

Jest w klatce, powiększa swój ogień i niszczy klatkę.
O żesz skubańcu!
Spada na ziemię, uderzając w jej powierzchnie. Po chwili w ziemi wstają tysiące szkieletów: zwykłych żołnierzy, dowódców oraz (prawie) niepokonanych herosów. Shaira pozostaje w bezruchu.

Yuffie Kisaragi - 17-05-2009 09:28:02

Wstaje z ziemi i sięgam po Shurikena.

Kastragar - 17-05-2009 11:20:04

Ha!!! Pierdzielcu!!! Na tej ziemi pochowano dawnych herosów! W tym także moich współbraci templariuszy!!! A ich nawet po śmierci nie przekupisz mroczną magią...<pojawiają się postacie w zbrojach wyglądających identycznie jak Kastragar i stają u jego boku>
Dobra koniec tej zabawy< wszyscy martwi templariusze kładą ręce na Kastragaże tak samo jak sługi i nagle pojawia się błysk, wszyscy templariusze znikają, sługi również a Kastragar świeci własnym światłem>
Teraz żadna potęga nie jest mi straszna albowiem wypełnia mnie moc większa od jakiejkolwiek na ziemi!!!!<jego oczy z pod hełmu zaświeciły się na błękitno i wszyscy  nieumarli rozpadli>
CZEKAŁEM NA JEDNEGO GŁUPIEGO NEKROMANTĘ KTÓRY POBUDZI MOICH BRACI ZE SNU WIECZNEGO!!!!
TERAZ JESTEM POTĘŻNY!!! ZROBIŁEŚ BŁĄD NEKROMANTO I TY SHAIRO...
NEKROMANTA ZGINIE A SHAIRA JEŚLI NIE PRZESTANIE SIĘ ZACHOWYWAĆ JAK POSTAĆ Z CZYSTEGO ZŁA PODZIELI JEGO LOS!!!
<cały zaświecił się na niebiesko i zapadł się pod ziemie ruszając w ślad za Grahamem>

Shaira - 17-05-2009 13:33:43

Hmm... ciekawe...
Uśmiecha się wstając, wzlatuje nad ziemię i w tym momencie ciemność rozrywa nagły, oślepiający blask. Gdy znika, nad ziemią daje się zauważyć "dwie postaci Shairy". Jedna płonie na czarno, a druga na niebiesko. Są zwróceni do siebie twarzami.
(czerwony-"czarny" Shaira; niebieski-"niebieski" Shaira)
Co ty tu do cholery robisz?!
Nie pozwolę ci więcej czynić zła, posługując się moim ciałem!!!
TY SKU***SYNU!!!
Czarny Shaira leci w stronę niebieskiego Shairy, gdy już dolatuje uderza go od góry. Dobra strona Shairy broni się przed uderzeniem, uderzając przeciwnika w tors. Zły Shaira "odskakuje", kopiąc przy okazji przeciwnika w twarz. Uderzenie było zbyt nagłe, by móc się przed nim obronić (nadal unoszą się nad ziemią).

Yuffie Kisaragi - 17-05-2009 14:35:45

Rzucam Shurikenem w stronę Grahama

Kastragar - 17-05-2009 15:58:19

<Grahama tu nie ma. jest pod ziemią razem ze mną>

Shaira - 17-05-2009 17:17:17

hahaha! Nie będę się z tobą bawił, jest jeszzce tyle miejsc do rozwalenia!!! Hahahaha
Mówi zły Shaira odlatując nie wiadomo gdzie.
Stój!
Mówi lecąc za nim.

Yuffie Kisaragi - 18-05-2009 07:04:12

(sorki nie zauwarzyłam ^^)

Graham Masterton - 19-05-2009 07:28:58

<Z dziur w ziemi zaczynają buchać płomienie>

Ashla - 23-05-2009 11:10:29

Greywind wbiegł pośpiesznie do sekcji wyścigów chocobo w Gold Saucer. Jego pani mu powiedziała, że tu ostatni raz widziała się z Yuffie i że to w tym miejscu wilk powinien ją odnaleźć. Dlatego też po nie długo trwającej chwili namysłu, zwierzę zaczęło "zwiedzać" okolicę, by znaleźc dziewczynę i dostarczyc jej list.


[Yuffie, jesteś tu chyba jeszcze? :P Podejdź do zwierzątka, pogłaszcz go, a on da Ci list.
Ahaa... Zack, ty też podejdź.]

Zack Fair - 23-05-2009 20:01:25

PIESEK!!!!!!!!!! <krzyczy> Chodź tu mały <głaszcze Greywinda >

Ashla - 23-05-2009 21:27:05

Greywind od razu polubił Zacka. Połasił się chwilę do niego, po czym wskazał mu na malutki liścik od Ashly schowany za jego obrożą.

Zack Fair - 23-05-2009 21:41:02

O wiadomość <wyciąga list za obroży>

Ashla - 24-05-2009 10:45:56

Hey Zack!
Mam nadzieję, że to właśnie do Ciebie dotarła ta wiadomość.
Pilnie proszę Cię o przyjście do mojego domu razem z Yuffie. Możesz wziąć ze sobą każdą "dobrą" osobę.
Do wiadomości załączam mapkę, byś wiedział jak do mnie dotrzeć.
Czekam :)
PS. Właśnie sobie przypomniałam, że Greywind też zna przecież drogę. Może być Twoim przewodnikiem.

Zack Fair - 24-05-2009 14:39:32

<czyta uważnie > Yuffie chodź idziemy do Ashly ...

Yuffie Kisaragi - 24-05-2009 16:45:12

- Dobra to chodzimy
Idzie powoli do wyjścia

Zack Fair - 24-05-2009 19:03:04

<Idzie obok Yuffie , wychodzą >

GotLink.plfishingsuperstars materace hilding