Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 20:29:35

Niegdyś posiadłość dumnego  Wampirzego rodu Abell.. W związku z pewnymi okolicznościami ród ten upadł, a ostatni członek rodziny oddał życie za człowieka.
Teraz jest to tylko opustoszała budowla. Chodna, ciemna, tajemnicza.. Ściany tego zamku kryją wszystkie tajemnice rodziny.

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 20:55:41

*pojawia się przed zamkiem*

*otwiera masywne drzwi i wchodzi do środka*

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 21:05:24

*podąża ciemnymi korytarzami aż  zatrzymuje się przed wejściem do jednej z komnat*

To tu *uśmiecha się sama do siebie*

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 21:17:18

*otwiera drzwi komnaty i wchodzi do środka*
*rozgląda sie wokoło*

*podchodzi do ogromnego obrazu wiszącego na ścianie i odgarnia pajęczyny*
Ohayu... *uśmiecha się po czym siada na dużym łożu, które stoi nieopodal*

Kaena - 10-01-2009 21:35:04

<przygląda się Garnet będąc w "duchowej formie">

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 21:37:25

*dalej siedzi na łóżku*

*wyczuwa czyjąś obecność*
Ohayo..Kaena... *uśmiecha się*

Kaena - 10-01-2009 21:41:56

<patrzy na nią>
Wiele nas łączy z tym miejscem... prawda?
<wzdycha>

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 21:44:15

Tak.. wiele..*spogląda na portret Elizabeth*

Kaena - 10-01-2009 21:45:40

eh...
Widzę, że nie tylko ja za nimi tęsknie..

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 21:47:32

*uśmiecha się smutnawo*
Bardzo mi ich brakuje..

Kaena - 10-01-2009 21:53:22

mnie też...
<patrzy na okno i podchodzi do niego, po chwili gładzi ręką zasłony>
Teraz ten dom jest taki pusty...
Nigdy nie powinnam odchodzić...

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 21:58:39

*patrzy na Kaene*
umm...*podchodzi do niej i łapie ją za ramie*

Nie zmienimy tego co się stało.

Kaena - 10-01-2009 22:01:07

<przygląda się jej>
Tak...
<po chwili przeszywa ją dreszcz>
Zobaczymy się później...
Na razie

<znika>

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 22:03:04

Paa..

*siada na ziemi pod oknem*

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 22:22:34

*rozgląda się po pomieszczeniu*

Chciałabym żebyś tu była..Żebyście wszyscy tutaj byli. *podkula nogi i obejmuje je rękoma*

Garnet Til Alexandros - 10-01-2009 23:34:45

*wstaje i kładzie się na łóżko*

.....
*powoli zasypia*

Garnet Til Alexandros - 11-01-2009 14:16:53

*przebudza się*
*wstaje do pozycji siedzącej i przeciera oczy*

Umm..*przygląda się pościeli i dostrzega zaschnięte ślady krwi*
Hmm.. jeszcze tu są..*uśmiecha się dziwnie*

Garnet Til Alexandros - 11-01-2009 15:21:52

*wstaje i zaściela łóżko*

*zauważa księge leżącą na szafce nocnej, bierze ją i siada na ziemi*
*zaczyna czytać*

Garnet Til Alexandros - 11-01-2009 16:52:19

*z każdą chwilą jest bardziej zaciekawiona treściami księgi*

Czyli wszystko to... *urywa nie przestając czytać*

Garnet Til Alexandros - 12-01-2009 21:13:18

*po długich godzinach czytania, zamyka księgę i wychodzi*

Kaena - 13-01-2009 16:58:46

<Wchodzi do domu i biegnie do swojego pokoju. Zatrzymuje się przed drzwiami i ogląda je>
Tak dawno...
<otwiera je delikatnie i wchodzi do pokoju>
Eh...
<wzdycha>

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 17:02:15

*wchodzi*
*rozgląda się nieco niepewnie i podąża w kierunku jednej z komnat*

...

*wchodzi  i patrzy na Kaenę*

Wiedziałam, że cię tu znajde *uśmiecha się lekko*
Jest.. jest aż tak źle...? *pyta niepewnie*

Kaena - 13-01-2009 17:09:05

Nie jestem pewna...
<siada na krześle>
Nigdzie go nie ma... ale te rysunki...

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 17:11:19

Hmm... Co na nich było...?

Kaena - 13-01-2009 17:13:11

<patrzy na nią>
Pewne... instrukcje...

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 17:15:02

*zakrywa usta dłońmi*

Chyba nie myślisz że....*urywa*

Kaena - 13-01-2009 17:20:07

Nie wiem... <kręci głową>
Mam tylko nadzieje...

<po chwili patrzy na nią>
Byłaś przy tym jak Zacka ugryzł ten wilkołak?

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 17:22:29

*kiwa przecząco głową*
Ale słyszałam, że poszukuje wampira... by wypić jego krew....

.....

Obawiam się że historia zatacza koło....

Kaena - 13-01-2009 17:27:28

<kiwa głową>
To trochę dziwne...
Od kiedy potrzeba naszej krwi by się "wyleczyć"?

<zamyśla się>
Żyje tak długo... Tylko śmierć potrafiła leczyć z... <zacisnęła zęby>
Szkoda, że i Zack stał się jednym z... nich...

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 17:35:43

Tak... *wzdycha*

Kaena - 13-01-2009 17:49:51

<kiwa głową i patrzy przez okno>

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 17:56:56

*myśli: 'ogląda tą samą tragedie tyle razy...'*

Gdyby był tylko jakiś sposób...

Kaena - 13-01-2009 18:00:02

Eh...
Garnet...
Mówiłaś komuś...? O mnie? O tym kim jestem?

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 18:02:59

Nie.. nikomu.. *uśmiecha się lekko*

Kaena - 13-01-2009 18:20:00

<kiwa głową>
Ciekawe czy się przemieni...

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 18:22:41

Nie wiem... może... *spogląda w okno*

Kaena - 13-01-2009 18:32:49

może uda mu się...
i się "wyleczy"

<uśmiecha się słabo i spogląda na Garnet>

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 18:37:58

Umm..*patrzy na Kaene*
Jeśli znajdzie inny sposób...*spuszcza wzrok* 'Wyleczenie' się tym kosztem.... sprowadzi tylko więcej problemów...

Kaena - 13-01-2009 18:40:02

Tak...
<zamyśla się>
<po chwili wstaje gwałtownie i podchodzi do okna>
...

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 18:41:04

Coś się stało.? *patrzy zdziwiona*

Kaena - 13-01-2009 18:41:48

Co On kombinuje...
<mówi wyraźnie zmartwiona>

Garnet Til Alexandros - 13-01-2009 18:43:49

Kaena co się dzieje?! *martwi się*

Kaena - 13-01-2009 18:47:14

<patrzy długo w gwiazdy>
Nie chce go stracić...
<mówi cicho>

Kaena - 14-01-2009 21:55:24

<wzdycha i podchodzi do wielkiego obrazu na ścianie>
Cieszę się, że się Tobą zaopiekowali
<mówi do Garnet przypatrując się dziewczynie z niemowlęciem na rękach>

Enigma - 15-01-2009 16:03:40

<wchodzę do budynku i rozglądam się ciekawie>

Kaena - 15-01-2009 16:06:40

<wyczuwam kogoś na dole i wychodzę z pokoju>
<powoli schodzę po schodach przyglądając się ciekawie wysokiemu mężczyźnie stojącemu w holu>

Enigma - 15-01-2009 16:16:22

<odwracam się i widzę ciemnowłosą dziewczynę o smutnych oczach>

Kaena - 15-01-2009 16:18:38

<patrzy na niego>
Kim jesteś?
<mówi beznamiętnym głosem>

Enigma - 15-01-2009 16:26:46

<przygląda się jej i po chwili mówi>
Nazywam się Enigma jestem z miasta z Midgar, a ty?

Kaena - 15-01-2009 16:27:34

<nie zwraca uwagi na jego pytanie>
Jak się tutaj dostałeś?
<patrzy podejrzliwie>

Enigma - 15-01-2009 16:30:29

Wszedłem przez bramę, była otwarta

Kaena - 15-01-2009 16:31:59

<kiwa głową i myśli: Nie o to mi chodziło>
A więc witaj...
<schodzi ze schodów>

Enigma - 15-01-2009 16:35:27

<powtarza swe pytanie do tajemniczej dziewczyny>
Jak cię zwą?

Kaena - 15-01-2009 16:41:02

Mego pełnego imienia raczej nie zapamiętasz...
<uśmiecha się posępnie>
Kaena... Tak na mnie mówią

Enigma - 15-01-2009 16:42:53

Mieszkasz tu sama? Gdzie twoja rodzina?
<pyta zaciekawiony>

Kaena - 15-01-2009 17:00:10

<Patrzy w bok>
Tak właściwie to już tu nie mieszkam...
A moja... rodzina... nie żyje od wielu lat...

Enigma - 15-01-2009 17:12:16

Cóż się z nimi stało?
<pyta przerażony>

Kaena - 15-01-2009 17:13:41

To skomplikowane...
Zresztą nie mogę powierzać tajemnic swego rodu komuś obcemu

<spogląda na niego i podchodzi do okna>

Enigma - 15-01-2009 17:16:18

Czemuż nazywasz nie obcym skoro ze mną rozmawiasz?
<pyta zaciekawiony>

Kaena - 15-01-2009 17:17:25

<patrzy na księżyc>
Ponieważ to, że z Tobą rozmawiam nie oznacza, że Cię znam.

Enigma - 15-01-2009 17:20:07

Właśnie mnie poznajesz, a ja ciebie
<odpowiada z uśmiechem>

Kaena - 15-01-2009 17:21:19

Eh...
Nikt nie zna naszej tajemnicy...
Tylko ja... oraz Garnet...

<odwraca się do niego>
Nie oczekuj, że Ci ją powierzę od tak sobie...

Enigma - 15-01-2009 17:22:49

Kim jest Garnet?
<pyta zaciekawiony tajemniczej dziewczyny>

Kaena - 15-01-2009 17:24:49

moją przyjaciółką<mówi i patrzy przez okno>

Enigma - 15-01-2009 17:26:36

O czym myślisz, wyglądasz na zamyśloną?
<pyta>

Kaena - 15-01-2009 17:27:58

Nieważne... <potrząsa głową>
Chcesz się przejść?

Enigma - 15-01-2009 17:40:34

Tak, a dokąd?
<pyta zaciekawiony>

Kaena - 15-01-2009 17:43:11

nie wiem...
Jakaś propozycja?

Enigma - 15-01-2009 17:49:09

Może do parku? Co ty na to?
<pyta>

Kaena - 15-01-2009 17:51:04

<kiwa głową i wstaje>
Chodźmy więc...
<wychodzi>

Enigma - 15-01-2009 17:53:09

<wychodzę>

Garnet Til Alexandros - 19-01-2009 17:18:01

*wybiega z zamku*

Garnet Til Alexandros - 25-01-2009 21:01:47

*wchodzi do zamku*

*uśmiecha się nieco smutnawo i idzie w stronę komnaty Elizabeth*

Garnet Til Alexandros - 25-01-2009 21:14:01

*wchodzi do komnaty*

Dobra. Koniec ze smutkiem. W końcu muszę dotrzymać naszej obietnicy nee? *mówi do siebie spoglądając na portret swej ukochanej siostry*

Hmm.. Gdzie ja to mogłam to schowac ? *zaczyna czegoś szukać*

Vincent Valentine - 25-01-2009 22:35:43

Wszedł do zamku powoli się rozglądając.
-Wspaniałe wnętrze... Wyszeptał do siebie przyglądając się bogatym ścianom. Stał chwilę w zadumie, po czym skierował swoje kroki do pobliskiej komnaty w poszukiwaniu czegoś.

Garnet Til Alexandros - 25-01-2009 22:41:55

*słyszy kroki odbijające się echem od ścian*

Uch..?
Kto to może byc? *idzie za dźwiękiem kroków aby odnaleźć 'gościa'*

Vincent Valentine - 25-01-2009 22:43:38

Obejrzał się za siebie i zobaczył śledzącą go dziewczynę. -Kim jesteś? Rzekł sucho i spojrzał jej w oczy.

Garnet Til Alexandros - 25-01-2009 22:49:28

Uch? To znów ty? *patrzy obojętnie*

Nie pamiętasz mnie? To ja broniłam tego chłopca na placu.
Mam na imię Garnet. Przyjaźnimy się... A przynajmniej.. przyjaźniliśmy *patrzy w ziemię potem na Vincenta*

Vincent Valentine - 26-01-2009 11:29:58

-Wyjaśnij mi, dlaczego wszyscy wokół uważają, że mnie znają... Choć jestem w tej okolicy po raz pierwszy.

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 11:37:12

Ech..bo tak jest...
I nie jesteś tu po raz pierwszy.... Byłeś tu od dawna.. potem zniknąłeś i teraz wróciłeś...taki..

Vincent Valentine - 26-01-2009 11:56:17

Popatrzył na nią ze zdziwieniem.
-Coś jest nie tak... mruknął do siebie i wyszedł z komnaty.

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 12:01:02

Czekaj... Ach nie ważne.. *wzdycha*

Gdybyś tylko mógł sobie przypomnieć..

Kaena - 26-01-2009 14:41:49

<pojawia się na krześle w komnacie Elizabeth i przygląda się Garnet>

(jest w formie ducha)

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 15:00:09

Ohayoo Kaena *uśmiecha się*

*odwraca się w stronę krzesła*

Kaena - 26-01-2009 19:15:35

<kiwa delikatnie głową>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 19:40:35

*uśmiecha się delikatnie i siada na łóżku niedaleko Kaeny*

Kaena - 26-01-2009 20:52:20

<przygląda się jej>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 20:57:35

*jej wzrok na chwile staje się pusty potem przybiera dawną postac*

Mimo tego, że nie ma ich już tak długo ta dziwna aura dalej tu jest.. *mówi jakby do siebie*

Kaena - 26-01-2009 21:06:34

<uśmiecha się pod nosem>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 21:17:17

*myśli nad czymś*

*po chwili na jej twarzy ukazuje się ciepły uśmiech*

Kaena - 26-01-2009 21:26:57

<patrzy na nią>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 21:29:23

*patrzy w stronę gdzie siedzi Kaena*

Czemu się nie odzywasz? *wystawia jezyk*

Kaena - 26-01-2009 21:34:09

<przechyla głowę w lewo>
A co mam mówić? <mówi zachrypniętym głosem>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 21:36:05

Nie wiem cokolwiek..

..Wiem że coś cię trapi. Czuje to.

Kaena - 26-01-2009 21:40:11

<patrzy na nią>
Jestem tu po to by Cię pilnować...
<mówi po chwili>
Nie mogę pozwolić żebyś zrobiła jakieś głupstwo...
Albo On
<dodaje po chwili i wskazuje głową na Vincenta stojącego za drzwiami>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 21:44:08

*patrzy w stronę wyjścia następnie znów na Kaene*
*spuszcza głowę w dół*

...
Jak zawsze..*mruczy niewyraźnie*

Kaena - 26-01-2009 21:45:55

<wzrusza ramionami>
Nie pozwolę na to...

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 21:49:56

*nie odzywa się dalej mając głowe spuszczoną w dół*

*czuje jakby coś o czym chciała za wszelką cenę zapomniec nagle powróciło*

Kaena - 26-01-2009 21:53:10

<przygląda się jej>

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 21:59:06

*nadal siedzi w milczeniu*

Kaena - 26-01-2009 22:01:16

<odwraca wzrok i wpatruje się w drzwi>

Vincent Valentine - 26-01-2009 22:03:32

Vincent spostrzegł ducha i przypatrując się mu dłużej, przypomniał sobie "wiedźmę" z lasu. Mimo wszystko nie zamierzał się wrócić do komnaty, ale przystanął na chwilę, by się jej przyjrzeć.

Garnet Til Alexandros - 26-01-2009 22:05:09

*spojrzała w stronę wyjścia gdzie teraz znajdował się Vincent*

Kaena - 26-01-2009 22:05:53

<popatrzyła na Vin'a smutnym wzrokiem>

Garnet Til Alexandros - 27-01-2009 18:36:00

*odwróciła głowę w strone okna*

*mruczy coś pod nosem i spuszcza głowe w dół*

Garnet Til Alexandros - 27-01-2009 19:35:13

*dostała nagłych zawrotów głowy*

Kaena wracaj do swojego ciała! Szybko!

*pod nosem wypowiada zaklęcie które wokół ciała Kaeny tworzy coś na rodzaj bariery ochronnej*

Kaena - 27-01-2009 20:30:39

<znika>

Garnet Til Alexandros - 27-01-2009 20:35:50

*wzdycha ciężko*

Co za dzień...*pada bezwładnie na łóżko*

*po chwili wraca do pozycji siedzącej*

Garnet Til Alexandros - 28-01-2009 16:51:23

*wychodzi*

Jasen - 29-01-2009 18:04:44

<otwiera powoli drzwi i wchodzi do budynku>
Zbyt długo mnie tu nie było... <wzdycha>

Rievel Fendine - 29-01-2009 18:33:42

<wpada do środka rozradowany>
Ha! Nareszcie bezpieczny!
<Odwraca wzrok do swojego kompana>
Muszę się rozerwać, macie tu jakieś rozrywki?

Jasen - 29-01-2009 18:36:01

<spogląda na niego dziwnym wzrokiem>
Jeżeli Cię ścigają to nie powinieneś opuszczać murów tego domu...

Rievel Fendine - 29-01-2009 18:42:03

<uśmiecha się>
Bez przesady, po prostu zerwałem się z nudnej służby, jedyne co mi grozi to awantura u szefostwa, tak naprawdę to oni mnie przez kilka dni w ogóle nie będą potrzebowali, SOLDIER nie ma ostatnio z byt dużo misji i jest dużo innych ludzi którym mogą powieżyć moją wartę

Jasen - 29-01-2009 18:46:05

<podchodzi do barku i otwiera go kluczem zawieszonym pod najbliższym obrazem. wyciąga dwie butelki. jedna jest prawie czarna a druga mocno czerwona>
Skoro tak... <rzuca mu ciemną butelkę i otwiera swoją. po chwili upija kilka łyków>

Rievel Fendine - 29-01-2009 18:51:33

<zręcznym ruchem łapie butelkę>
Jestem twoim dłuźnikiem
<po czym uważnie ogląda butelke, otwiera ją, i powolnym ruchem wlewa sobie jej zawartość do ust, smakując...>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 18:51:42

*wbiega do zamku i zauważa Jasena i żołnierza którego spotkała na placu*

O. Nie myślałam, ze spotkam was tak szybko i do tego w tym miejscu *uśmiecha się po czym udaje się do biblioteki która znajduje się w centralnej części zamku *

Jasen - 29-01-2009 18:53:37

Tu jest najbezpieczniej <uśmiecha się>
<spogląda na żołnierza>
Jak masz na imię tak w ogóle?

Rievel Fendine - 29-01-2009 18:55:32

Hmmm.... Jak morska bryza, pojawia się i po chwili znika

Rievel Fendine - 29-01-2009 18:56:41

<Odwraca się do człowieka>
Mówią na mnie Rievel, do usług.

Jasen - 29-01-2009 19:00:26

<uśmiecha się>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 19:02:21

*przegląda zawzięcie wszystkie książki, które wpadną jej w ręce*
*w końcu znajduje tą o którą jej chodziło, wyciągnęła z niej mały kluczyk i biegnie do pokoju Elizabeth*

....
*wyciąga spod łóżka małą szkatułkę ze zdobioną kłódeczką i otwiera ją kluczem który znalazła w książce *

Tuu jesteś . *uśmiecha się tryumfalnie*

Rievel Fendine - 29-01-2009 19:06:08

A twoje, bracie, imię brzmi...

Jasen - 29-01-2009 19:07:36

Jasen... chociaż nie wiem czy możesz na mnie mówić bracie <uśmiecha się i bierze kolejny łyk dziwnego napoju> Różnimy się bardzo...

Rievel Fendine - 29-01-2009 19:10:51

Tak sądzisz? To ciekawe
<ziewa przeciągle>
Ale zanim mi to szerzej wyjaśnisz, pozwól, że odpocznę, gdzie mógł bym zlec?

Jasen - 29-01-2009 19:17:03

Chodź <wchodzi po schodach i otwiera drugie drzwi> Tutaj może być <uśmiecha się>

Rievel Fendine - 29-01-2009 19:18:56

<Bez słowa kładzie się na posłaniu tak jak stoi i szybko przenosi się do krainy snu>

Jasen - 29-01-2009 19:22:07

<zamyka cicho drzwi i schodzi na dół>
<po chwili udaje się w stronę biblioteki gdy nie znajduje tam Garnet po chwili namysłu udaje się w kierunku pokoju dawnej przyjaciółki siostry>
<Widząc klęczącą Garnet uśmiecha się delikatnie i przygląda się jej>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 19:25:47

*chowa to co znalazła w szkatułce i uśmiecha się*

*wstaje i gdy się obraca widzi Jasena*

To ty.. Wystraszyłeś mnie. *uśmiecha się lekko*
a gdzie ten..eee... żołnierz?

Jasen - 29-01-2009 19:29:18

przepraszam <wciąż się uśmiecha>
Śpi

Kaena - 29-01-2009 19:33:51

<Wbiega szybko do domu i udaje się do biblioteki. Po chwili znajduję poszukiwaną książkę i zaczyna czytać>
<Wstaje i odkłada książkę, po policzku płynie jej łza>
Skoro to jedyny sposób...
<wybiega z domu w poszukiwaniu Vincenta>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 20:28:24

Nic się nie stało. *uśmiecha się*

Niech śpi. Nie będę mu przeszkadzać..

Jasen - 29-01-2009 20:30:37

<uśmiecha się i przygląda się dziewczynie stojąc oparty o framugę>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 20:34:01

*siada na łóżku*
Albo mi się wydaje albo jesteś bardzo cichym człowiekiem..

Jasen - 29-01-2009 20:36:02

<uśmiecha się>
Nie wydaje Ci się

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 20:41:03

*uśmiecha się i przygląda się Jasenowi*

Jasen - 29-01-2009 20:43:21

Co? <zapytał rumieniąc się>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 20:48:22

Nie nic. *dostrzega delikatny rumieniec na jego twarzy*

Ładnie ci z tym rumieńcem .*uśmiecha się ciepło*

Jasen - 29-01-2009 20:54:38

<odwraca wzrok speszony>
e... Dzięki...

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 21:03:24

*patrzy na reakcje Jasena i śmieje się cicho pod nosem*
Bo to prawda *uśmiecha sie*

Jasen - 29-01-2009 21:13:03

<uśmiecha się delikatnie po czym znowu przygląda się dziewczynie>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 21:15:44

*spogląda na niego chwilę*

Czemu mi się tak przyglądasz?

Jasen - 29-01-2009 21:18:17

<wzrusza ramionami>
Próbuje odnaleźć w Tobie tą małą dziewczynkę
<uśmiecha się i wskazuje na zdjęcie na biurku (jest tam mała dziewczynka i kobieta kucająca obok niej a za nimi stoi Jasen z Kaeną)>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 21:22:01

*podchodzi do biurka i przygląda się zdjęciu*

*uśmiecha się ciepło a jej serce przyjemnie zabolało*
*spojrzała na Jasena dalej się uśmiechając*

Jasen - 29-01-2009 21:23:16

<uśmiecha się>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 21:24:35

Trochę się zmieniałam *uśmiecha sie*

Jasen - 29-01-2009 21:48:38

<uśmiecha się i kiwa głową>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 21:55:10

Tylko pytanie..Czy to dobrze.. *wzdycha*

Jasen - 29-01-2009 21:57:20

i tak, i nie <wciąż się uśmiecha przyglądając się jej zaintrygowany>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 21:58:35

Więc dlaczego tak? ..Dlaczego nie?

Jasen - 29-01-2009 22:00:19

<śmieje się>
Już na pewno nie mogę Cię podnieść i po podrzucać w powietrzu <mówi rozbawiony>
Nie wypada <śmieje się>

Garnet Til Alexandros - 29-01-2009 22:01:32

Chyba masz racje. *również zaczyna się śmiac*

Jasen - 30-01-2009 11:36:05

<śmieje się>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 12:36:11

*nadal radośnie się śmieje*

Jasen - 30-01-2009 13:34:06

<przygląda się jej z uśmiechem>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 13:56:51

*odwzajemnia tylko uśmiech*

Jasen - 30-01-2009 16:32:34

<siada na łóżku>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 17:28:07

*siada obok Jasena i przygląda się mu*

Jasen - 30-01-2009 18:34:18

<uśmiecha się delikatnie i rozgląda się po pokoju>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 18:38:26

Ech.. Teraz ten pokój jest taki puuusty..

Jasen - 30-01-2009 18:42:48

tak... <przestaje się uśmiechać>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 18:47:29

Brakuje mi tych, którzy tu kiedyś byli.. *spuszcza głowę w dół, a po jej policzku spływa pojedyncza łza*

Jasen - 30-01-2009 18:49:51

<niepewnie obejmuje ją ramieniem>
Mnie też <próbuje ją pocieszyć>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 18:52:18

*kiwa delikatnie głową i uśmiecha się smutnawo*

Jasen - 30-01-2009 19:15:02

Nie martw się <mówi troskliwie>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 19:17:20

Umm.. Dobrze, nie będę.. *przeciera oczy i uśmiecha delikatnie*

Jasen - 30-01-2009 19:33:27

<zastanawia się nad czymś>

Garnet Til Alexandros - 30-01-2009 19:41:42

*spogląda na niego*

O czym tak myślisz...?

Rievel Fendine - 30-01-2009 22:38:15

<Upewniwszy się, że nikt nie znajduje się w pomieszczeniu, przestał symulować sen i cicho wstał>
Zobaczmy...
<Zaczął w skupieniu przeszukiwać pokój>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 14:15:06

*nie uzyskując przez dłuższy czas odpowiedzi wstaje*

Umm.. Sprawdzę co tam u tego żołnierza. Za niedługo wrócę..*uśmiecha się ciepło do Jasena i podąża ku komnacie gdzie znajdował się przybysz*

...
*wchodzi cicho do pokoju*

Ekhm.. Ładnie to tak przeszukiwać cudze pokoje? *spogląda na przeszukującego pokój mężczyzne*

Rievel Fendine - 31-01-2009 14:32:32

<zaskoczenie było tak wielkie, że aż podskoczył, gdy usłyszał głos kobiety nie mógł zrozumieć jak jego wyostrzone energią mako zmysły mogły przegapić jej wejście, "Coś jest nie tak" pomyślał po czym odrzekł: >
Przepraszam... Chciałem się czymś zająć.

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 14:35:46

Hmm..? Na pewno szukałeś tylko zajęcia? Czy może czegoś innego..?

Rievel Fendine - 31-01-2009 14:39:58

Czego miał bym szukać?

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 14:43:37

Nie wiem, ty mi powiedz.

Rievel Fendine - 31-01-2009 14:47:37

To miejsce wydaje mi się dziwne, nie wiem dlaczego ale odruchowo zacząłem szukać dowodów na tą teorię, mogła byś opowiedzieć mi historię tego miejsca? 

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 14:52:03

Historia jest dosyć długa i smutna.. *wzdycha* I nie wiem czy powinnam ci ją opowiedziec...

.....

Ale masz racje to miejsce jest 'dziwne'.

Rievel Fendine - 31-01-2009 14:57:39

Szczególnie interesuje mnie ta niepokojąca enegia, która drażni moje zmysły, wydaje się być słaba ale jednak jest w niej coś co nie pozwala o niej zapomnieć

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 15:00:22

*uśmiecha się tajemniczo*

Wszystko w swoim czasie *klepie go przyjacielsko po ramieniu*

Rievel Fendine - 31-01-2009 15:06:08

<Jej dotyk sprawił, że ogarnęło go nagłe uczucie spokoju>
To może opowiesz mi coś o sobie, czym się zajmujesz?

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 15:09:46

Hmm... Mam na imię Garnet..
Praktykuje białą magię i jestem summonerką...

Rievel Fendine - 31-01-2009 15:14:48

Miło cię poznać Garnet, jestem Rievel, może usiądziemy?
<wskazał na stojący nieopodal stolik w towarzystwie dwóch krzeseł z wysokimi ozdobnymi oparciami>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 15:26:40

Mnie również miło *uśmiecha się i kłania lekko*

Tak właściwie to przyszłam tu tylko by sprawdzic czy wszystko w porządku...Umm.. Ale na chwilę mogę ci dotrzymać towarzystwa..

Rievel Fendine - 31-01-2009 15:33:03

<siada przy stoliku, po czym zza pazuchy wyjmuje butelkę którą dostał od Jasena i dwa kieliszki które zauważył wcześniej przeszukując pokój>
Napijesz się?

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 15:37:35

*również siada przy stoliku*

Nie dziękuje . *uśmiecha się delikatnie*

Jasen - 31-01-2009 15:40:17

<potrząsa głową i orientuje się, że jest sam w pokoju>
u? Zbytnio się zamyśliłem...
<wychodzi z komnaty Elizabeth i wchodzi do pokoju w którym zostawił żołnierza>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 15:43:22

*dostrzega Jasena*

Umm.. Przepraszam, że cię tam zostawiłam.. Ale nad czymś tak bardzo myślałeś, że nie chciałam ci przeszkadzac...

Rievel Fendine - 31-01-2009 15:43:38

<Zauważając wejście mężczyzny>
Witaj Jasen, gotowy do walki?

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 15:47:29

*spogląda zdezorientowana na Rievela*

Chcecie walczyć...?

Rievel Fendine - 31-01-2009 15:54:21

<Dopiero teraz zauważa jakie wprowadził zamieszanie i zaczyna się śmiać>
Haha mimo, że mam wolne, to nie znaczy, że mogę zaniedbywać kondycję, mam nadzieję, że Jasen pomoże mi w treningu

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 16:11:06

*patrzy niepewnie na Rievela potem na Jasena*

Rievel Fendine - 31-01-2009 16:15:04

Co ty na to Jasen?

Jasen - 31-01-2009 18:22:16

<uśmiecha się>
Mogę poćwiczyć...

Rievel Fendine - 31-01-2009 18:27:14

W takim razie chodź za mną
<Po czym udał się w stronę drzwi sygnalizując Jasenowi by szedł za nim>

Jasen - 31-01-2009 18:28:04

<wychodzi za Rievelem>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 18:29:28

Tylko nie zróbcie sobie większej krzywdy. *uśmiecha się*

Rievel Fendine - 31-01-2009 18:31:02

<Wyszedł z zamku na otwartą przestrzeń, po czym robiąc kilka kroków, obrócił się, błyskawicznie dobył ostrza i rzucił się z impetem na Jasena>

Jasen - 31-01-2009 18:33:08

<uśmiechnął się do Garnet>
Istnieją tylko dwa sposoby za zabicie mnie. I żaden z nich nie jest przypadkiem
<uśmiecha się zabawnie po czym paruje cios żołnierza>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 18:37:09

*podchodzi do okna, które wychodzi na miejsce gdzie walczą teraz Jasen i  Rievel*

*przygląda się im*

Rievel Fendine - 31-01-2009 18:38:19

<natychmiast po tym jak jego cios został sparowany wykonuje kilka szybkich obrotów wokół własnej osi i wokół przeciwnika, po czym znajduje się za jego plecami>
<uśmiecha się>
Skąd pewność, że nie znam tych sposobów?

Jasen - 31-01-2009 18:53:15

<w mgnieniu oczka łapie przeciwnika i wywraca go na ziemie>
Stąd, że nie wiesz kim jestem...
<uśmiecha się złowieszczo>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 19:03:45

*przyglądając się im, zastanawia się jak skończy się ten trening*

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:06:15

<na chwilę przed upadkiem odzyskuje równowagę i podcina rywala>
Jesteś tego pewien?

Jasen - 31-01-2009 19:07:49

<uśmiecha się i uskakuje przed podcięciem>
Tak
<wyciąga miecz i staje w rękami lekko wyciągniętymi do przodu>
<ostrze trzyma w prawej ręce>

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:16:14

<Z pochwy przy pasie wyciąga sztylet, po czym przechodzi do ataku za pomocą dwóch broni>

Jasen - 31-01-2009 19:18:15

<broni się uskakując przed uderzeniami>

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:22:04

<nagle odskakuje wyciągając z kieszeni zieloną kulę, po chwili znika, tylko po to by za moment zjawić sie w bliskiej odległości Jasena i wymierzyć mu cios pięścią>

Jasen - 31-01-2009 19:25:09

<zatrzymuje pięść Rievel'a lewą dłonią>
heh...
<obraca się do niego i popycha mocno prawą ręką, Rievel uderza o drzewo, które się łamie>

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:29:03

(Tak na marginesie to prędzej złamał by się jego kręgosłup niż drzewo, ale ok powiedzmy, że było podcięte przez drwala :D)
<Rievel podnosi się, otrzepuje i z uśmiechem na twarzy rusza z powrotem w wir walki>

Jasen - 31-01-2009 19:30:21

<przypatruje mu się z oddali>


(niekoniecznie, zależy jak grube było to drzewo)

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 19:32:03

(albo drzewo po prostu było stare xD więcej wyobraźni ^-^)

*nadal przygląda się rozwojowi wali*

Jasen - 31-01-2009 19:34:25

(właśnie)

<kładzie sobie miecz na ramieniu>

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:37:15

(stare, drobne drzewo... cóż za zbieg okoliczności ;p ale nawet jak tak to można było o tym napisać ;p)

<Zaczyna biec i przed samym przeciwnikiem podskakuje wykonując atak z nad głowy>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 19:42:02

(ale marudzisz ;p jak myślisz stary opuszczony zamek, nikt tam nie zaglądał przez setki lat, nikt tam o nic nie dbał przez ten czas i co wszystko miało by byc zdrowe, piękne i silne? xD no i jak już mówiłam wyobraźnia ^w^)

*nadal się przygląda*

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:44:56

(nie marudzę tylko się droczę :D a jeśli chodzi o wyobraźnie to możemy nic nie pisać i wszystko sobie wyobrażać :D)

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 19:46:53

(człowieku stwarzasz..;p gorzej ode mnie xD)

Jasen - 31-01-2009 19:46:58

<uśmiecha się i nagle pojawia się za przeciwnikiem. Przykłada mu miecz do szyi, tak, że ten nie może się poruszyć>
Szach i mat <mówi tonem w którym słychać śmiech>

Rievel Fendine - 31-01-2009 19:52:10

(Jeżeli chodzi o to drzewo - żartowałem)
<uśmiecha się>
Niekoniecznie..
<Po czym zamyka oczy a materia podłączona do jego pasa zaczyna świecić, po chwili ciało Rievela zaczyna parzyć rywala>

Jasen - 31-01-2009 19:56:58

<uśmiecha się tylko>
Wybacz ale już nie czuje bólu
<wyciąga sztylet i przykłada go do głowy żołnierza>
Chcesz jeszcze walczyć? Może wrócimy do damy...?
<uśmiecha się i patrzy w okno gdzie widać Garnet>
Chyba się trochę niepokoi.

Rievel Fendine - 31-01-2009 20:02:19

<Rievel po raz kolejny sięga po kulę z kieszeni, dzięki czemu ponownie znika, co pozwala mu na oswobodzenie się ze zwarcia, pojawia się znowu kilka metrów dalej mówiąc: >
Chodźmy

Jasen - 31-01-2009 20:04:17

<uśmiecha się i masuje twarz w miejscu gdzie dotknęła skóry Rievela>
<rusza w stronę drzwi do domu, wchodzi i udaje się do pokoju, w którym została Garnet>
<z jego twarzy znikają ślady>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 20:04:41

(no wiem przecież ;p)

*widząc że skończyli walczyc, odchodzi od okna i siada na łóżko*

Rievel Fendine - 31-01-2009 20:06:40

<Otrzepuje się, poprawia ubranie, robi kilka przysiadów po czym rusza za Jasenem>

Jasen - 31-01-2009 20:07:51

<wchodzi do pokoju i siada na ziemi przy łożku>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 20:10:25

*spogląda na Jasena*

Wszytko w porządku?
Mam nadzieję, że nic poważniejszego podczas tego treningu wam się nie stało *uśmiecha sie*

Rievel Fendine - 31-01-2009 20:12:07

<Wchodząc do środka odstawia miecz na bok, po czym z założonymi rękoma opiera się o ścianę>

Jasen - 31-01-2009 20:13:49

<opiera głowę o poduszki leżące na skraju łóżka>
Nie, wszystko w porządku <uśmiecha się> Przecież Ci mówiłem
A co z Tobą?
<zwraca się do Rievel'a>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 20:17:42

Cieszę się.*uśmiecha się ciepło*

*spogląda na Rievela*

Rievel Fendine - 31-01-2009 20:17:56

Nie martw się, walka to moja praca, jestem przyzwyczajony do bólu, a poza tym firma dała mi to...
<mówiąc to wyciąga kolejną zieloną kulę, która otacza go niebieską poświatą, po chwili jego rany zasklepiają się>

Garnet Til Alexandros - 31-01-2009 20:21:02

Więc cieszę się, że obydwaj byliście grzeczni i się nie pozabijaliście. *śmieje się*

Jasen - 31-01-2009 20:21:04

<zastanawia się nad czymś, po chwili wzrusza jednak ramionami i spogląda na Garnet. Uśmiecha się i zamyka oczy>

Rievel Fendine - 31-01-2009 20:29:09

<Nagle z wewnętrznej kieszeni kurtki Rievela zaczęły dochodzić dźwięki, sięgnął do środka wyciągając komórkę>